Podejrzany o włamanie i spowodowanie wypadku drogowego trafił do aresztu - Aktualności - KPP Szamotuły

W minioną sobotę (29 grudnia br.)  około godziny 18.30, policjanci z Wronek otrzymali zgłoszenie dotyczące kradzieży z włamaniem. Do zdarzenia doszło we Wronkach. Nieznany sprawca włamał się do komisu, skąd ukradł ponad 50 sztuk telefonów komórkowych oraz kurtkę. Poszkodowany wycenił poniesione straty na około 40 tysięcy złotych.

Na miejscu, oprócz funkcjonariuszy z Wronek pracował też technik kryminalistyki z Szamotuł. Policjanci rozpytali okolicznych mieszkańców, wykonali oględziny oraz zabezpieczyli pozostawione na miejscu włamania ślady. 

Podejrzenia padły na obywatela Ukrainy, który dzień wcześniej był w okradzionym komisie. Policjanci uzyskali zdjęcie podejrzewanego i opatrolowali za nim pobliski teren.

Mężczyzna wpadł w ręce funkcjonariuszy po godzinie 22. Wroniecka patrolówka odnalazła go w Dobrojewie. Na widok policyjnego radiowozu, mężczyzna zaczął uciekać, jednak po podjętym pościgu szybko został zatrzymany.

39-letni obywatel Ukrainy zatrzymany przez patrolowców, to ten sam mężczyzna, który jadąc nieoświetlonym rowerem, najprawdopodobniej chwilę wcześniej brał udział w zdarzeniu drogowym w Bobulczynie. Podejrzany uciekł z miejsca wypadku. Po zatrzymaniu okazało się, iż był nietrzeźwy.

Przy mężczyźnie znaleziono kilka telefonów komórkowych oraz kurtkę, które pochodziły z kradzieży z włamaniem do komisu.

39-latek trafił do pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Usłyszał zarzuty kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz spowodowania wypadku drogowego. Postępowania w niniejszych sprawach są w toku. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzeń.

Wczoraj, na wniosek prokuratora, sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny. Najbliższe 3 miesiące spędzi więc w areszcie.

Za spowodowanie wypadku drogowego polskie prawo przewiduje do 3 lat więzienia, za kradzież do 5 lat więzienia, natomiast za kradzież włamaniem grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.

mł. asp. Sandra Chuda