Zdarzenia 1-5 lipca 2010
Tragedia w Szamotułach. W dniu 1 lipca 2010 w godzinach wieczorowych w jednym z domów w Szamotułach na ul. Kasztanowej mieszkaniec tej posesji znalazł swoją 65 letnią żonę leżącą na podłodze. Po sprawdzeniu okazało się, że kobieta nie żyje choć kilkanaście minut wcześniej pracowała szyjąc na elektrycznej maszynie. Na miejsce wezwano pogotowie oraz policję. W trakcie wstępnych czynności ujawniono, że kobieta posiada na jednej z rąk oparzenie trzeciego stopnia. W związku z tym zabezpieczono do badań cały sprzet elektryczny oraz instalację pomieszczenia, w którym znaleziono kobietę. Przyczyny oraz przebieg zdarzenia badają policjanci pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Szamotułach.
W dniu 4 lipca br około północy w rejonie ośrodka rekreacyjnego Mormin w trakcie trwającej tam zabawy tanecznej uszkodzono samochód osobowy marki Peugeot 106 . Rozbito lusterko, oraz szyby pojazdu. Wartość strat pokrzywdzony mieszkaniec gm Ostroróg wycenił na kwotę 800. W wyniku podjętych czynności przez dzielnicowych z Obrzycka i Ostroroga jeszcze tego samego dnia ustalono i zatrzymano sprawcę tego przestępstwa. Zatrzymany mężczyzna to 24 letni mieszkaniec powiatu szamotulskiego, wcześniej nie notowany. Za tego typu przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Sprawą zajęli się szamotulscy dochodzeniowcy.
W dniu 3 lipca w Chojnie policjanci z Wronek zatrzymali 61 letniego mieszkańca Sierakowa, który przywłaszczył sobie znaleziony portfel z dokumentami. Mieszkaniec Chojna w dniu 2 lipca br popołudniu w drodze do domu robił zakupy w Sierakowie na rynku. Tam zgubił portfel. Po przyjeździe do domu jakiś męźczyzna zadzwonił i zapytał go ile mu da pieniędzy za zwrot portfela. Ponieważ nie doszli do koncensusu a znalazca uzależnił zwrot portfela od zapłacenia po 100 zł za każdy dokument, umówili się na następny dzień na rozmowę. W trakcie rozmowy znalazca stwierdził, że zna właściciela portfela i wie gdzie mieszka. Następnego dnia pokrzywdzony zadzwonił di znalazcy z prośbą o zwrot portfela. Znalazca zarządał powtórnie po 100 złotych za każdy dokument. Umówili się na spotkanie u babci pokrzywdzonego. Znalazca poprzedniego dnia ustalił numer telefonu pokrzywdzonego w rozmowie z jego babcią gdzie trafił pod pozorem naprawy piły spalinowej. W dniu 3 lipca pokrzywdzony stwierdził, że nie spełni żądań znalazcy i powiadomił o tym fakcie policję. W tym też czasie zidentyfikował wstępnie znalazcę, a po przyjeździe policji ustalono i potwierdzono dane personalne tego mężczyzny. Okazało się że jest to były sąsiad, który czasowo przebywał kiedyś w Chojnie. Zatrzymano go w Chojnie gdy przebytwał u jednej z mieszkanek tej miejscowości, dwa domy dalej. Mężczyzna wydał portfel policjantom. Utracone przedmioty odzyskano w całości a mężczyzna zamiast do serca osoby, która zagubiła portfel trafił do policyjnych kartotek.