Okradał firmę w której pracuje
Kontrola drogowa przeprowadzona przez szamotulską patrolówkę w nocy z soboty na niedzielę wykazała spore nieprawidłowości. 25-letniemu szamotulaninowi grozi do 5 lat więzienia za okradzenie firmy w której pracuje.
W nocy z soboty na niedzielę kilka minut po godzinie 1 policjanci patrolówki w Szamotułach na ul. Kolarskiej zatrzymali do kontroli kierującego pojazdem marki Mercedes. Okazało się, że 25-letni mieszkaniec Szamotuł, który kierował samochodem nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami za co został ukarany mandatem karnym.
Jak ustalili mundurowi, mężczyzna wracał z pracy z jednej z wronieckich firm. Funkcjonariusze podeszli do kontroli bardzo szczegółowo. Mężczyzna w bagażniku i pod wycieraczką przewoził dwie spore paczki owinięte folią samoprzylepną. W pakunkach znajdowały się miedziane elementy, które ważyły około 20 kg. 25-latek nie przyznawał się skąd pochodziły te elementy. Mundurowi domyślili się, że rurki mogą pochodzić z zakładu w którym pracuje szamotulanin. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Dzisiaj, po przeszukaniu mieszkania podejrzanego okazało się, że w domu ma jeszcze około 50 kg takich samych elementów. Firma, w której 25-latek jest zatrudniony wyceniła straty na ponad 1500 zł. Miedziane elementy pochodziły z odpadów technologicznych, ale firma sprzedawała je dalej po cenie złomowej.
25-latek przyznał, że 17 marca br. roku ukradł elementy, które znaleźli policjanci podczas kontroli drogowej. Wcześniej zabrał też z terenu firmy pozostałe rurki, które miał w domu.
Dzisiaj mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży. Grozi mu 5 lat więzienia.