Jeden podejrzewany - trzy przestępstwa
W niedzielę około godziny 20.30 policjanci z wronieckiego komisariatu otrzymali zgłoszenie o tym, że znany zgłaszającym mężczyzna narusza ich mir
domowy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że szwagier zgłaszającego już wcześniej
kierował wobec niego groźby karalne, więc ten obawiał się, gdy zobaczył, że mężczyzna przyjechał swoim samochodem przed jego posesję. Zgłaszający poszedł
więc szybko do domu i zakluczył drzwi. Ze zgłoszenia wynikało, że 30-latek
chciał wejść do środka. Dobijał się do drwi. Właściciel powiedział mu że go nie wpuści i jeśli nie odejdzie to zadzwoni po Policję. 30-latek uciekł, gdy
tylko zorientował się, że właściciel domu nie żartuje i faktycznie powiadomił
służby mundurowe.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, podejrzewanego już nie było. Dodatkowo otrzymali zgłoszenie, że na terenie sąsiedniej posesji ten sam mężczyzna mógł porysować samochód służbowy byłej żony.
W trakcie rozmowy ze zgłaszającym policjanci zobaczyli, że koło posesji przejeżdżał samochód, który mógł należeć właśnie do wskazanego 30-latka.
Szybko więc za nim pojechali. Na ulicy Powstańców Wielkopolskich zatrzymali go
do kontroli. Okazało się, że samochodem faktycznie kierował podejrzewany. Mężczyzna został zatrzymany. Trafił do policyjnego aresztu.Wczoraj usłyszał trzy zarzuty –
naruszenia miru domowego, gróźb karalnych oraz uszkodzenia mienia. Nie
przyznaje się do ich popełnienia. Teraz sprawę będą wyjaśniali wronieccy
dochodzeniowcy.
Za te przestępstwa polskie prawo przewiduje do 5 lat za kratkami.