SFINGOWANY ROZBÓJ
Kryminalni z Szamotuł, którzy pracowali nad sprawą rozboju, do którego miało dojść w Baborówku ustalili, że najprawdopodobniej doszło do zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie. Policja przestrzega - jest to przestępstwo za które grozi więzienie.
Cała historia zaczęła się od zgłoszenia, które policjanci otrzymali w dniu 26 lutego br. Z uzyskanych informacji wynikało, iż w Baborówku, trzech nieznanych sprawców napadło na mężczyznę, który jechał rowerem. Rozbójnicy mieli wciągnąć zgłaszającego do lasu, gdzie mieli go pobić i zabrać telefon oraz pieniądze. Zgłaszający został zbadany przez lekarza- jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Dyżurny na miejsce wysłał grupę policjantów, którzy „przeczesali” teren za sprawcami rozboju. W działaniach brali udział policjanci ogniwa patrolowo - interwencyjnego, dzielnicowi, kryminalni, przewodnik z psem służbowym oraz ruch drogowy. Sprawców rzekomego rozboju nie udało się odnaleźć.
Sprawą zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego szamotulskiej Policji. Analizując każdy szczegół zgłoszenia oraz sprawdzając informacje wynikające ze złożonego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, policjanci natrafili na trop, który wskazywał, że rozbój mógł być sfingowany.
Po wykonanych czynnościach okazało się, iż rzekomy pokrzywdzony mógł kłamać. Mężczyzna podejrzewany jest o to, że zawiadomił organy ścigania o niepopełnionym przestępstwie składając przy tym fałszywe zeznania. 35-latek przyznał, iż zgubił pieniądze i nie chciał aby dowiedziała się o tym jego rodzina.
Zebrane materiały przekazane zostaną do Prokuratury Rejonowej w Szamotułach celem wszczęcia śledztwa w powyższej sprawie.
Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie polskie prawo przewiduje do 2 lat więzienia, natomiast za składanie fałszywych zeznań – do 3 lat.