Szamotulscy policjanci zatrzymali 22-latka, który najpierw palił marihuanę a później wsiadł za kierownicę swojego samochodu. Jadąc jedną z ulic w Szamotułach został zatrzymany do kontroli drogowej. Po sprawdzeniu okazało się, że kierujący jest pod wpływem narkotyków. W czasie przeszukania ujawniono przy nim dwie torebki foliowe z narkotykami. Mężczyzna odpowie przed sądem za przestępstwo, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności.

Policjanci z szamotulskiej „patrolówki” 18 września br. tuż po północy zatrzymali w Szamotułach do kontroli samochód marki Fiat Punto, którym kierował 22-letni mieszkaniec Szamotuł. Podczas kontroli policjanci ujawnili przy kierującym dwa woreczki foliowe z narkotykami. Jeden woreczek z zawartością suszu roślinnego, drugi natomiast z zawartością białego proszku. W wyniku przeprowadzonych badań testerem narkotykowym ustalono, że w woreczkach znajdowała się marihuana i amfetamina. Ponadto mężczyzna przyznał się, że przed podróżą palił marihuanę. W trakcie czynności okazało się, że mężczyzna ten nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami oraz nie ma przy sobie wymaganych dokumentów tj. dowodu rejestracyjnego od pojazdu.

Mężczyzna został zatrzymany. Mundurowi udali się z nim na badania krwi na zawartość środków odurzających. Następnie 22-latek trafił do policyjnego aresztu, został przesłuchany i usłyszał zarzuty. Teraz młody szamotulanin za swoje czyny odpowie przed sądem.