Szamotulscy kryminalni zatrzymali podejrzanych o włamania i uderzyli w „narkobiznes”-FILM
Kryminalni pracujący nad sprawą włamań i kradzieży na terenie powiatu szamotulskiego rozwiązali „kryminalną zagadkę” i zatrzymali podejrzewanych o powyższy proceder. Sprawa okazała się znacznie bardziej rozwojowa. Osoby powiązane z kradzieżami miały też związek z rynkiem narkotykowym. W trakcie realizacji policjanci zatrzymali w sumie 7 mężczyzn. Dwóch z nich usłyszało zarzuty posiadania znacznych ilości środków odurzających i psychotropowych, dwóch wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków. Trzy osoby trafiły do aresztu.
W ostatnim czasie, szamotulscy operacyjni pracowali m. in. nad sprawą kradzieży oraz włamania do budynku mieszkalnego w Szamotułach. Do zdarzenia doszło w połowie marca br. Sprawca ukradł wówczas pieniądze, oraz sprzęt elektroniczny. Policjanci podejrzewali o kradzieże 21-letniego mieszkańca gminy Szamotuły.
Po zebraniu niezbędnych danych, w dniu 20 marca kryminalni pojechali zatrzymać 21-latka. Mężczyzna udawał, że nie ma go w domu. Policjanci mieli jednak pewność, że się w nim znajduje. W trakcie otwierania drzwi wejściowych, 21-latek przez okno, po drabinie wydostał się na dach budynku. Po krótkich negocjacjach poddał się i został zatrzymany. W trakcie przeszukania jego domu, policjanci znaleźli amfetaminę i marihuanę.
21-latek usłyszał w sumie 7 zarzutów za kradzieże, włamania oraz posiadanie narkotyków. Jest podejrzewany o włamania do garażu oraz pokoi mieszkalnych w Szamotułach oraz o kradzieże m.in. z terenu posesji oraz niezabezpieczonego garażu. Łupem 21-latka mógł paść sprzęt elektroniczny, telewizory, laptopy, telefony, pieniądze, elektronarzędzia, rower warte w sumie kilkanaście tysięcy złotych.
Nie był to koniec sprawy. Wręcz przeciwnie, policjanci podejrzewali też, że 21-latek nie zawsze działał sam. Kryminalni ustalili też odbiorcę części skradzionych przedmiotów i w ubiegłym tygodniu zatrzymali do niniejszej sprawy kolejne osoby.
W środę (21 marca) szamotulscy policjanci zatrzymali 25-letniego mieszkańca powiatu poznańskiego. W trakcie przeszukania jego domu kryminalni znaleźli część sprzętów pochodzących z kradzieży. Funkcjonariusze odzyskali skradziony w Szamotułach rower oraz subofer i wzmacniacz. Co więcej, policjanci natrafili na mały narkobiznes. Mężczyzna miał w domu znaczne ilości substancji psychotropowych oraz środków odurzających. W lodówce trzymał pojemniki z woreczkami strunowymi wypełnionymi amfetaminą. W koszu na śmieci policjanci znaleźli woreczki z amfetaminą i marihuaną oraz 70 tabletek extazy. W domu mężczyzny znajdowała się też m. in. waga oraz ponad tysiąc woreczków strunowych do porcjowania narkotyków. Po zważeniu zabezpieczonych środków okazało się, że mężczyzna miał w domu około 240 gram amfetaminy oraz około 50 gram marihuany. Zabezpieczone narkotyki pozwoliłyby na wyprodukowanie około 500 porcji dealerskich amfetaminy oraz 100 porcji marihuany.
Po zebraniu niezbędnych materiałów dowodowych, 25-latek usłyszał m. in. zarzuty paserstwa, udzielania środków odurzających oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Policjanci ustalili, że 25-latek mógł działać na dużo szerszą skalę. Mężczyzna jest też podejrzany o wprowadzanie do obrotu znacznej ilości narkotyków. Na wniosek prokuratora podejrzany trafił do aresztu.
Dodatkowo, w domu 25-latka policjanci natrafili na „niespodziankę”. Za tapczanem, w jednym z pokoi ukrywał się 30-letni szamotulanin. Mężczyzna miał stawić się do zakładu karnego, gdyż miał do odbycia karę więzienia za przestępstwa narkotykowe. Nie był jeszcze formalnie poszukiwany, ale został zatrzymany, gdyż policjanci znaleźli narkotyki, które jak wynikało z ustaleń należały do niego. Mężczyzna usłyszał więc zarzuty posiadania środków odurzających i z szamotulskiej komendy Policji udał się prosto do najbliższego aresztu celem odbycia swojej kary.
Kolejnego dnia (w czwartek 22 marca br.) szamotulscy kryminalni wkroczyli do domu 27-letniego mieszkańca powiatu obornickiego. 27-latek wynajmował lokal razem ze swoim 42-letnim znajomym. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli słoik, w którym znajdowała się biała sproszkowana substancja. W domu znajdowały się też młynki do mielenia suszu roślinnego i elektroniczna waga. 42-latek na widok policjantów chciał dyskretnie ukryć w miejscu na odpady reklamówkę, w której jak stwierdził są same śmieci. W trakcie przeszukania okazało się, iż pomiędzy śmieciami znajdował się ponad kilogram amfetaminy.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. 27-latek jest podejrzany o współudział w kradzieży oraz kradzieży z włamaniem do pokoi mieszkalnych w Szamotułach oraz o nieodpłatne udzielanie środków odurzających. Z kolei 42-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. Na wniosek prokuratora 42-letni mężczyzna trafił do aresztu.
Policjanci pracujący nad sprawą natrafili na trop kolejnej osoby zamieszanej w handel narkotykami na sporą skalę. W piątek (23 marca br.) kryminalni wraz z szamotulską grupą realizacyjną zatrzymali 38-letniego mieszkańca Piły. Wejście do domu mężczyzny nie było łatwe. Nie reagował na polecenia policjantów i udawał, że nie ma go w mieszkaniu. To nie zatrzymało funkcjonariuszy. Weszli do domu po rozwierceniu zamka w drzwiach. 38-latek jest podejrzany o to, że uczestniczył w obrocie znacznej ilości narkotyków. Na wniosek prokuratora mężczyzna trafił na trzy miesiące do aresztu.
Kontynuując wątek narkotykowy, w poniedziałek (26 marca br.) szamotulscy kryminalni zatrzymali mieszkańca powiatu obornickiego, który posiadał przy sobie amfetaminę. Po przedstawieniu mu zarzutu mężczyzna poddał się dobrowolnie karze.
Za wprowadzanie do obrotu znacznej ilości narkotyków polskie prawo przewiduje do 12 lat więzienia, za włamania do 10 lat, za posiadanie znacznej ilości narkotyków 10 lat.
Sprawa jest wyjaśniana w ramach prokuratorskiego śledztwa. Sprawa jest rozwojowa. Nie wykluczamy kolejnych zarzutów.
(Sandra Chuda)
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 36.65 MB)