Chciała odebrać konkubenta z komendy. Na Policję przyjechała w stanie nietrzeźwości.
Dzielnicowi z Kaźmierza ujęli kobietę, która jest podejrzewana o to, że mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie przyjechała motorowerem do komendy Policji. Kobieta chciała odebrać swojego konkubenta, który był doprowadzony do jednostki, gdyż wcześniej sam kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi jej kara więzienia.
Wczoraj, przed godziną 16, do Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach przyjechała 50-letnia mieszkanka gminy Kaźmierz. Kobieta zaparkowała pod oknami komendy motorower i weszła do budynku.
Jak się okazało, 50-latka chciała odebrać i odwieźć do domu swojego konkubenta, który był wcześniej zatrzymany za kierowanie motorowerem w stanie nietrzeźwości. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie problem, że policjanci wyczuli od kobiety zapach alkoholu. W związku z podejrzeniem, iż 50-latka mogła kierować motorowerem w stanie nietrzeźwości, funkcjonariusze sprawdzili jej stan trzeźwości. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Kobieta była nietrzeźwa. Miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Powrót do domu za kierownicą pojazdu, był w jej wykonaniu niemożliwy. Policjanci udaremnili więc kobiecie jazdę motorowerem.
Zarówno w sprawie kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości przez 50-latkę, jak i w sprawie kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu przez 39-latka prowadzone są postępowania. Mężczyzna oraz jego konkubina odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.
Za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi im kara więzienia, grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
mł. asp. Sandra Chuda