W kradzionych garniturach chcieli ukraść wiertarki
Szamotulscy policjanci zatrzymali dwóch złodziei garniturów, którzy w skradzionej odzieży usiłowali dokonać kradzieży wiertarek. Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, jeden z nich podczas zatrzymania posiadał przy sobie narkotyki. Teraz za wszystkie popełnione czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
5 maja br. szamotulscy policjanci przyjęli zawiadomienie o usiłowaniu kradzieży dwóch wiertarek z jednej z szamotulskich posesji. Sprawca ubrany w garnitur wszedł na teren posesji a na czatach stał jego kolega. Rabusie wystraszyli się, ponieważ zauważyli właściciela posesji, porzucili zrabowany sprzęt i uciekli. Właściciel posesji natychmiast zadzwonił na Policję. Mundurowi po przyjęciu ustnego zawiadomienia zaczęli szukać „rabusia w garniturze”. Kilka ulic od miejsca zdarzenia zatrzymali 27-latka, który stał na czatach. Mundurowi ustalili też 30-latka w garniturze, który odpowie przed Sądem za usiłowanie kradzieży.
Następnego dnia szamotulscy kryminalni przyjęli zawiadomienie, że dwóch młodych mężczyzn 5 maja ze stoiska na szamotulskim targowisku skradło 4 komplety garniturów. Policjanci szybko powiązali dwie sprawy i wiedzieli kto stoi za kradzieżą odzieży. Jak się później okazało, mężczyźni najpierw obrabowali targowisko a później chcieli dokonać kradzieży wiertarek.
Mundurowi pojechali do miejsca zamieszkania złodzieja wiertarek, gdzie zatrzymali 30-latka. W trakcie przeszukania mieszkania, policjanci znaleźli skradzione garnitury. Funkcjonariusze nie dali za wygraną i szukali jego wspólnika. Kilka godzin później zatrzymali 27-latka, który był bardzo zaskoczony wizytą policjantów, ponieważ posiadał przy sobie narkotyki. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.
Śledczy przedstawili podejrzewanym mężczyznom zarzuty, w tym kradzieży, posiadania narkotyków oraz usiłowania kradzieży. Za popełnione czyny odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
sierż. sztab. Ewelina Grabowa