Pościg zakończony zatrzymaniem
Po pościgu prowadzącym z terenu gminy Szamotuły do Obornik, policjanci z szamotulskiej patrolówki zatrzymali 25-letniego mieszkańca gminy Kaźmierz. Mężczyzna tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli drogowej, gdyż wystraszył się nieznanych osób, które próbowały go wcześniej zatrzymać i jechały za nim samochodem. Zakończył ucieczkę po przejechaniu przez kolczatkę drogową, którą rozstawili mundurowi z Obornik.
W nocy z 21 na 22 listopada, około godziny 0.45, policjanci z Szamotuł otrzymali zgłoszenie, iż z Otorowa, w stronę Szamotuł ucieka przed zgłaszającym kierujący białym busem. Według zgłaszającego, kierujący tym samochodem miał dokonać serii podpaleń.
Na ulicy Wojska Polskiego w Szamotułach, policjanci zauważyli wskazany samochód i dali mu sygnał do zatrzymania się. Kierujący jednak nie reagował i uciekał przed policyjnym oznakowanym radiowozem. Pościg przeniósł się na teren powiatu obornickiego, dlatego za pośrednictwem dyżurnego, wezwano do pomocy tamtejsze patrole.
Patrol Wydziału Ruchu Drogowego z Obornik, na ul. Szamotulskiej w Obornikach wykorzystał do zatrzymania samochodu kolczatkę drogową. Gdy kierujący busem przejechał przez nią, został zatrzymany po kilkuset metrach.
Szamotulscy patrolowcy ustalili, iż kierujący samochodem marki citroen, to 25-letni mieszkaniec gminy Kaźmierz. W związku z podjętą próbą ucieczki samochodem przed policjantami, mężczyzna został zatrzymany, a samochód, którym kierował został zabezpieczony. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości kierującego okazało się, iż nie znajdował się pod wpływem alkoholu, jednak jego zachowanie wskazywało na to, iż mógł znajdować się pod wpływem narkotyków, dlatego też pobrano mu krew do badań. Ich wyniki będą znane w terminie późniejszym. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli też przy 25-latku niewielką ilość marihuany.
W całe działania pościgowe bardzo zaangażowali się też mieszkańcy Otorowa i okolic, gdyż podejrzewali, że mężczyzna, który uciekał, to podpalacz. Zgłaszający oraz świadkowie, zostali przesłuchani przez kryminalnych. Twierdzili, że podejrzewali go o podpalenia, gdyż chodził w nocy niedaleko stogu siana, w okolicy, w której wcześniej dochodziło do podpaleń, a gdy chcieli go ująć, to zaczął uciekać.
Kryminalni sprawdzili wszelkie podejrzenia zgłaszających oraz zweryfikowali wcześniejsze podpalenia również w kontekście zeznań podejrzanego. Materiał dowodowy nie wskazywał jednak, aby to 25-latek mógł dokonać powyższych przestępstw.
Mężczyzna usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania niewielkich ilości narkotyków. Po uzyskaniu wyników badań okaże się również czy kierował samochodem pod wpływem środków odużających lub psychotropowych.
25-latkowi może grozić do 5 lat więzienia.