Skradziony rower wrócił do właścicielki
Policjanci szamotulskiego ogniwa parolowo-interwencyjnego odzyskali rower, który został skradziony w Szamotułach. Mieszkaniec gminy podejrzany o kradzież jednośladu usłyszał zarzut - grozić mu może kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna. Apelujemy do mieszkańców o zabezpieczanie rowerów, które pozostawiane są bez nadzoru.
W miniony piątek, w godzinach porannych, policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru. Okazało się, iż nieznany sprawca ukradł 81-letniej szamotulance rower. Kobieta pozostawiła jednoślad koło sklepu przy ul. Zamkowej w Szamotułach. Na czas zakupów rower nie był zabezpieczony.
Tą okazję wykorzystał nieznany wówczas sprawca kradzieży. Gdy kobieta wyszła ze sklepu, okazało się, iż nie zastała tam swojego roweru.
Na miejsce wezwano więc Policję. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez monitoring. Okazało się, iż nawet obsługa sklepu zna mężczyznę, który najprawdopodobniej ukradł jednoślad.
Policjanci ustalili adres zamieszkania podejrzanego i pojechali sprawdzić, czy mężczyzna ma skradziony rower. Na klatce schodowej prowadzącej do mieszkania mężczyzny, patrolowcy odnaleźli jednoślad. Zaskoczony szybką wizytą mundurowych 47-latek przyznał, że ukradł rower.
Funkcjonariusz Zespołu ds. Wykroczeń przyjął od kobiety zawiadomienie o kradzieży i 81-latka odzyskała zabezpieczony przez patrolowców jednoślad.
Po zebraniu materiałów dowodowych, podejrzany mężczyzna został wczoraj przesłuchany i usłyszał zarzut kradzieży mienia o wartości poniżej 500 zł.
Policjanci z Zespołu ds. Wykroczeń prowadzą w tej sprawie postępowanie w sprawie o wykroczenie.
47-latkowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna.
Mając na względzie niniejszy przypadek, apelujemy do mieszkańców o zabezpieczanie swojego mienia. Jak widać na powyższym przykładzie, „okazja czyni złodzieja”. Pozostawienie roweru nawet na krótką chwilę bez przypięcia go kłódką, może skusić amatorów cudzego mienia.