Włamywacz usłyszał zarzuty- nie zdążył nic ukraść, bo „naszedł” go właściciel
38-latek odpowie za usiłowanie kradzieży z włamaniem do domu. Chciał ukraść buty, ale celu swojego nie osiągnął, gdyż zanim wyszedł z terenu posesji, zastał go właściciel. Podejrzany został przesłuchany i usłyszał zarzut. Grozi mu kara więzienia.
W ubiegłym tygodniu policjanci z Wronek otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do domu. Do zdarzenia doszło 7 marca, po godzinie 14. Sprawca wyważył drzwi i włamał się do domu mieszczącego się przy ul. Myśliwskiej we Wronkach. Miał pecha, gdyż zanim zdążył cokolwiek ukraść, do domu wrócił właściciel, który zawiadomił policję.
Dyżurny szybko wysłał na miejsce wronieckich policjantów, aby sprawca nie zdążył uciec. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, iż włamywaczem był 38-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Z ustaleń wynikało, że z domu próbował ukraść buty. Podejrzany był nietrzeźwy. Miał 1,38 promila alkoholu w organizmie.
Na miejscu popełnienia przestępstwa wronieccy policjanci wspólnie z technikiem kryminalistyki z Szamotuł wykonali oględziny. Policjanci przesłuchali też zgłaszającego, zabezpieczając tym samym materiał dowodowy w sprawie. 38-latek został zatrzymany, a gdy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara więzienia.
asp. Sandra Chuda