Kradzież nie popłaca- podejrzani o kradzież plonów usłyszeli zarzuty
Nie tylko wielkie straty mają znaczenie – również drobne, lecz powtarzające się kradzieże bywają uciążliwym problemem np. dla właścicieli upraw. W jednym z takich przypadków sprawcy zostali szybko namierzeni dzięki monitoringowi. Podejrzani odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.
Z pozoru błaha sprawa kradzieży pomidorów okazała się poważniejsza, niż mogło się wydawać. 8 sierpnia br. dzielnicowi z Obrzycka interweniowali po otrzymaniu zgłoszenia od właściciela gospodarstwa z terenu powiatu szamotulskiego, który zauważył, że z jego tuneli foliowych systematycznie znikają plony.
Zaniepokojony rosnącymi stratami pokrzywdzony zdecydował się na zainstalowanie monitoringu. Jak się okazało – słusznie. Nagrania szybko ujawniły, kto stoi za "znikającymi" pomidorami.
Na zabezpieczonych materiałach wideo widoczni byli dwaj mężczyźni. Zarówno zgłaszający, jak i dzielnicowi bez trudu ich rozpoznali – były to osoby dobrze znane funkcjonariuszom z wcześniejszych interwencji. Z ustaleń wynika, że w okresie od końca lipca do początku sierpnia mężczyźni kilkukrotnie wchodzili na teren tuneli foliowych i wynosili z nich torby pełne pomidorów. Wartość skradzionych plonów oszacowano na ponad 1000 złotych.
Dodatkowo sprawcy uszkodzili kilkanaście krzewów pomidorów. W tym przypadku ich działanie z uwagi na wartość oszacowanych strat zostało zakwalifikowane jako wykroczenie polegające na zniszczeniu mienia.
Obaj podejrzani – 30-latek oraz 63-latek – zostali zatrzymani 8 sierpnia br. w Obrzycku. Zostali przewiezieni do jednostki policji w Szamotułach, gdzie usłyszeli zarzuty kradzieży, działając w warunkach recydywy. Przyznali się do winy.
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowiedzą również za wykroczenie związane ze zniszczeniem roślin.
O wymiarze kary będzie decydował sąd.
st.asp. S.Chuda