Wypadek w okolicach Turowa
Policjanci wyjaśniają
sprawę wypadku, do którego doszło dzisiaj w nocy w okolicy
Turowa. Kierujący volkswagenem passatem najprawdopodobniej próbował
uciec na widok radiowozu policyjnego. Na zakręcie mężczyzna
stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo.
Pomimo przeprowadzonej reanimacji zmarł na miejscu. Okazało się,
iż mężczyzna miał zakaz kierowania pojazdami.
Do zdarzenia doszło dzisiaj po godzinie 1.30 w okolicach miejscowości Turowo.
Z ustaleń wynika, iż kierujący samochodem marki Volkswagen Passat, na widok radiowozu policyjnego zawrócił, przyspieszył i zaczął oddalać się w kierunku miejscowości Turowo. Z uwagi na nienaturalne zachowanie się kierującego policjanci pojechali w patrol za niniejszym pojazdem.
W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, że na ostrym zakręcie, kierujący passatem stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego uderzył w drzewo, a następnie przemieścił się na pobliskie pole dachując.
Policjanci na miejsce niezwłocznie wezwali pomoc. Sami też natychmiast pobiegli do samochodu, aby udzielić mężczyźnie pomocy. Funkcjonariusze reanimowali kierującego do czasu przyjazdu karetki pogotowia ratunkowego. Pomimo udzielonej pomocy medycznej, mężczyzna zmarł na miejscu.
Jak się okazało, kierującym samochodem był 46-letni mieszkaniec gminy Kwilcz. Po sprawdzeniu mężczyzny w systemie policyjnym, mundurowi ujawnili, iż miał on aktywny zakaz kierowania pojazdami. Ponadto pojazd, którym jechał 46-latek, miał przykręcone dwie różne tablice rejestracyjne należące do innych pojazdów.
Na miejsce dyżurny skierował policjantów Wydziału Ruchu Drogowego, którzy razem z technikiem kryminalistyki wykonali oględziny miejsca zdarzenia. Czynności na miejscu nadzorował Naczelnik Wydziału Kryminalnego oraz Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego z Szamotuł. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny oraz pojazd, którym kierował zostały zabezpieczone.
Postępowanie w niniejszej sprawie prowadzi Komisariat Policji w Pniewach.
